Mocne słowa Zełenskiej w Kongresie. "Rosja prowadzi swoje igrzyska śmierci"

Dodano:
Ukraińska pierwsza dama Ołena Zełenska Źródło: PAP/EPA / Jabin Botsford
Pierwsza dama Ukrainy Ołena Zełenska wygłosiła przemówienie w Kongresie USA.

Rosja prowadzi w Ukrainie swoje igrzyska śmierci, polując na pokojowo nastawionych ludzi w pokojowo nastawionych miastach Ukrainy – powiedziała w środę w Kongresie USA Ołena Zełenska.

Żona prezydenta Wołodymyra Zełenskiego opowiedziała historie zabitych przez Rosję cywilów: – Oni nigdy nie transmitują tych wiadomości, dlatego ja wam to pokazuję.

Dramatyczny apel o broń

– W imieniu tych, którzy wciąż żyją, i tych, którzy czekają na powrót członków rodziny z frontu, proszę o coś, o co nigdy nie chciałam prosić: o broń. O broń, która nie byłaby użyta do prowadzenia wojny na cudzej ziemi, ale do chronienia naszych domów i prawa do obudzenia się żywym w tych domach – apelowała Zełenska.

Zwróciła się o dostawy systemów obrony powietrznej, które chroniłyby przed rosyjskimi atakami rakietowymi na ukraińskie miasta, takimi jak niedawny atak na Winnicę w środkowej Ukrainie: – Miliony matek na Ukrainie zastanawiają się: "czy moja córka będzie mogła pójść jesienią do szkoły?". Nie mam na to odpowiedzi (...) Mielibyśmy odpowiedzi, gdybyśmy mieli systemy obrony powietrznej. I odpowiedź znajduje się tu, w Waszyngtonie.

Zełenska w Białym Domu

Podczas wizyty w USA żona prezydenta Ukrainy, Ołena Zełenska odwiedziła także Biały Dom, gdzie spotkała się z Jill Biden oraz wiceprezydent Kamalą Harris.

"Ołena Zełenska uosabia wytrwałość i siłę kraju, z którego pochodzi" – komentował spotkanie prezydent Biden, publikując w mediach społecznościowych zdjęcie na którym widać jak wita pierwsza damę Ukrainy z bukietem słoneczników. "To był zaszczyt dla mnie i Jill powitać ją dzisiaj popołudniu w Białym Domu" – napisał dalej Biden.

Wraz z Zełenską do siedziby prezydenta USA przyjechała ukraińska ambasador w Waszyngtonie Oksana Markarowa.

Źródło: CNN / Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...